Assen urodził się w 1975 r., w małej wiosce w bułgarskich, magicznych Rodopach. Miejscu, gdzie zaczyna i kończy się świat. Tam, gdzie ludzie nie budują wyższych murów ale stawiają większe stoły gdy w ich domach zagaszcza dobrobyt. Od wczesnych lat chłopięcych obserwowal z dużym zainteresowaniem ciężką pracę ojca, kierownika budów wszelkich inwestycji gminnych, takich jak szkoły, budynki administracyjne oraz drogi. Postanowił wtedy, że właśnie na budownictwie I inwestowaniu w rozwój regionu, oprze swoją edukację, a następnie życie zawodowe. Jego pierwsza lekcja, ale rownież i przygoda, to pomoc przy budowie rodzinnego domu. Assen miał wtedy tylko 10 lat, a jego zaangażowanie i ciężka praca były przynajmniej na takim samym poziomie jak jego starszych kuzynów.
Umocniło to w nim jego postanowienia zawodowe i nikogo nie zdziwiło, kiedy w 1994 roku rozpoczął studia na wydziale architektury, budownictwa lądowego I geodezji na uniwersytecie w Sofii. Ukończył je dyplomem w 1999 roku a następnie dołożył do swoich osiągnięć dyplom z Międzynarodowych Stosunków Gospodarczych.
Szczęśliwie, w domu Assena, pulsowało jeszcze jedno źrodło inspiracji, a mianowicie jego matka. Nauczycielka literatury i języka bułgarskiego. To włąśnie ona rozbudziła w nim zamiłowanie do sztuki, muzyki i książek. Assen śpiewa i znakomicie gra na rodopskich dudach (tutaj link do wystepu z okazji premiery książki Melchiora Kotnowskiego w Pradze.) Kocha bułgarskie tradycje, historię, kulturę i sztukę, aktywnie angażuje się w promowanie swojej ojczyzny i stara się przybliżyć ją swoim zagranicznym klientom i przyjaciołom. Włada biegle 8 językami i wciąż uczy sie nowych. Swoją ekscytujacą podróż po Europie rozpoczął juz podczas studiów. Pierwsza była Francja i obóz charytatywny prowadzonym przez Youth Alliance for Development we Francji, spędził tam miesiąc przy budowie placu zabaw. Pracował na wydziale międzynarodowym swojej macierzystej uczelni w Sofii i został stypendystą rządu francuskiego w Paryżu. Jest współzałożycielem I dotychczasowym czlonkiem Międzynarodowego Stowarzyszenia Studentów Inżynierii Lądowej (komitet lokalny w Sofii) - IACES. Po zakończeniu studio wyjechał jednak do Czeskiej Pargi,i tam, do dnia dzisiejszego, jest jego drugi dom. Była to bardzo dobra decyzja w rozwoju jego dalszej kariery, ponieważ Czeska Republika i Slowacja okazaly sie ciekawym i mocnym rynkiem na sprzedaż bułgarskich nieruchomości nad Morzem Czarnym. W 2003 roku przeprowadził pierwsze sprzedaże inwestycyjne, a w 2005 roku, po zdobyciu większego doświadczenia, bez wahania zalożył spółke FC Finance-Consult. Ze względu na swoje pochodzenie, wykształcenie, pasję i talent, zdobywa nie tylko inwestycyjne zaufanie, ale również serca swoich klientów poprzez dzielenie sie wiedzą i miłością do bułgarskiej tradycji, zwyczajów i historii. To jego życiowe pragnienie i misja, aby coraz więcej obcokrajowców poznało prawdziwe, przepiękne oblicze Bułgarii.
Kulminacją jego dążeń, zdobytych umiejetności i twórczej kreatywności była kilkuletnia rekonstrukcja i rozbudowa wiekowego rodopskiego domu dziadków Assena. Jego działania z tym związane zainspirowaly reżyserkę czeskiej telewizji do nakręcenia trylogii zatytułowanej Magia Rodopoów, gdzie Assen i jego historia zajęły główne miejsce w opowiesci. Jest współzałożycielem zespołu folklorystycznego Dudpipers and Friends. Zespół ten brał udział w wielu koncertach i imprezach folklorystycznych w Bułgarii i za granicą. W Czeskiej Republice występował z zespołem tańca bułgarskiego Pirin z Brna. Jako miłośnik dobrego jedzenia brał udział w programie kulinarnym czeskiej telewizji Kluci v akci, gdzie prezentował kuchnię bułgarską. Zapoznał nas również z Bułgarią podczas pracy nad dokumentem czeskiej telewizji - Jedna bułgarska diagnoza. Cóż jeszcze warto nadmienić o Assenie? Jego poczucie humoru, które pozwala nie tylko na zachowanie dystansu do siebie samego, ale również przetrwanie w trudniejszych chwilach i nieustajaca wola ksztalcenia się, to siły które popychjąa go wciąż do przodu i pomagają ustanawiać nowe, niezwykłe cele. Oraz to, że przy lampce dobrego wina, zawsze znajdzie dla rozmowcy jakąś pieśń którą zawiedzie go na umiłowane, rodopskie wyżyny.